Ryo Miyaichi uważa, że czas w Feyenoordzie pomógł mu bardzo w jego rozwoju. Japoński skrzydłowy wrócił po pół roku z powrotem do Arsenalu i musi przyzwyczaić się do tamtejszego poziomu - mówi utalentowany Japończyk na łamach oficjalnej strony. We wtorek wieczorem 'Ryodinho' rozegrał kilkanaście minut w meczu Pucharu Ligi z Boltonem Wanderers (2-1). Miyaichi ma nadzieje, że nie będzie miał problemów z przystosowaniem się do życia na Wyspach.
"Nie był to dla mnie wielki szok, zwłaszcza, że sześć miesięcy spędziłem w Feyenoordzie" - powiedział. "Zaskoczeniem była dla mnie za to różnica między ligą holenderską a Premier League. Poziom tutaj jest bardzo wysoki i potrzebuję czasu, by się do niego dostosować". Sporo zmian Ryo przeszedł również na poziomie osobistym.
"W Holandii starałem się mówić po angielsku. Mój język na pewno uległ poprawie, ale kiedy przyjechałem do Londynu zauważyłem ogromną różnicę w akcencie. Na prawdę często bardzo trudno zrozumieć ludzi!". Miyaichi dodaje ponadto, że w ostatnim czasie wiele nauczył się pod względem umiejętności.
"Wszystko się zmieniło. Nauczyłem się techniki i taktyki. Wierzę w Arsenal i myślę, że mogę być tutaj jeszcze lepszym zawodnikiem a mój czas w końcu nadejdzie" - podsumował Japończyk.
Komentarze (0)