Luc Castaignos ma spory niesmak po ostatnich meczach w Feyenoordzie. Młody napastnik chciał pozostawić po sobie to 'coś', mając na myśli miejsce uprawniające walkę o Ligę Europejską. "W porównaniu z pierwszą częścią sezonu, prezentowaliśmy się o wiele lepiej, ale ostatecznie to nie wystarczyło. Miałem nadzieję odejść z Feyenoordu na miejscu barażowym" - powiedział Castaignos w rozmowie z de Telegraaf. A osiągnięcie play-off było do niedawna bardzo bliskie, jednak wszystko przekreśliła ostatnia, zaskakująca porażka z VVV Venlo 3-2.
Dziś z kolei na zakończenie Portowcy 1-1 zremisowali, co oznacza, że sezon zakończyli jako dziesiąta siła rozgrywek. Dla samego Castaignosa, był to mimo wszystko udany rok, ponieważ został najlepszym strzelcem Feyenoordu (15 bramek). "Fajna liczba, ale jako napastnik zawsze pragniesz więcej. Na początku sezonu miałem nadzieję przede wszystkim na regularną grę, ale kiedy tak się stało, chciałem już zdobyć jak najwięcej bramek" - dodał Castaignos, który przenosi się do Interu Mediolan.
Komentarze (0)