NEC jak dotąd nie słyszało nic o odejściu Lasse Schöne. Duńczyk jest w interesie Feyenoordu. Kontrakt pomocnika z Cesarskimi obowiązuje jeszcze do następnego lata. NEC musi więc zdecydować, czy postawić na pozostanie zawodnika, czy go sprzedać, bowiem to niemal ostatnia szansa, by zarobić na transferze Lasse. Kwota, jaką trzeba wyłożyć na Schöne to milion euro.
"Tak długo, jak nie otrzymamy nic konkretnego, będziemy chcieli kontynuować współpracę z Lasse" - powiedział dyrektor techniczny Carlos Aalbers w Voetbal International. "Co więcej, nie stoimy pod ścianą. Dzięki transferowi króla strzelców Bjorna Vleminckxa nie jesteśmy zmuszeni sprzedawać graczy".
"Oczywiście, że rozpatrywać każdą ofertę, ale w rzeczywistości ustaloną mamy wartość każdego zawodnika. Dlatego też propozycje nie mogą odbiegać zbyt wiele. Ponadto mamy sportowe ambicje związane z nadchodzącym sezonem, a Lasse do nich pasuje" - podsumował Aalbers.
Komentarze (0)