W piątkową noc Feyenoord Rotterdam bezpiecznie wylądował na lotnisku Muscat w Omanie. Kadra Portowców do Azji Zachodniej leciała około ośmiu godzin. Zawodnicy oraz sztab techniczny został przyjęty w piątek w specjalnym salonie na lotnisku, gdzie powitał ich ambasador Holandii. Dalsza podróż odbyła się już autokarem w kierunku Sohar, portu, gdzie przez najbliższy tydzień podopieczni Beena będą się przygotowywać.
Na dziś zaplanowany jest pierwszy trening. Mario Been ma do swej dyspozycji pełną kadrę, jaką zabrał ze sobą. Nie w pełni sił jest tylko jeszcze Sekou Cisse. Tymczasem dla Gilla Swertsa, nowego nabytku Feyenoordu, obóz wypadł w bardzo dobrym momencie, by w pełni poznać się z drużyną.
"Dla mnie bardzo miło, gdyż już na wstępie mogę zaliczyć pełny tydzień ze wszystkimi. Oczywiście większość z nich znam, ale nie zabrakło nowych twarzy. Ten tydzień jest idealnym rozwiązaniem dla zespołu i do przyzwyczajenia się mnie samego" - powiedział obrońca wkrótce po wylądowaniu w Muscat.
Swerts liczy, że już we wtorek wystąpi po raz pierwszy w czerwono-białej koszulce. Wówczas Portowcy zmierzą się z reprezentacją olimpijską Omanu. "Jestem przygotowany, choć faktem jest, że w ostatnich sześciu miesiącach niewiele grałem" - powiedział. "W tym tygodniu chcę trenować i w pełni ograć się z nowymi kolegami".
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)