Alireza Jahanbakhsh został bohaterem niedzielnego pojedynku z PSV. Jako zmiennik, irański reprezentant zdołał odcisnąć swoje piętno na meczu, strzelając dwie bramki. Rozmawiając z Feyenoord TV, skrzydłowy powiedział, że jest szczególnie zadowolony z faktu, że uszczęśliwił kibiców.
Już podczas rozgrzewki Jahanbakhsh został gorąco przywitany. - Tak, i tak zawsze są za nami. Odkąd tu przyszedłem, mecze domowe to naprawdę inna bajka. Wiem, jak ważne jest to dla tutejszych mieszkańców. Szczególnie w tym sezonie teraz, gdy jesteśmy na pierwszym miejscu. Kibice w meczach domowych i wyjazdowych są świetni.
To, że Rotterdamczycy są teraz na szczycie tabeli, nie wywiera dodatkowej presji. - Nie, po prostu patrzymy z meczu na mecz. Jasne, to jedna z najtrudniejszych rzeczy, jeżeli chodzi o utrzymanie pierwszego miejsca, ale myślę, że mamy wystarczająco dużo umiejętności, żeby to pierwsze miejsce utrzymać. To długi sezon i nie można wybiegać zbyt daleko. Liczy się tylko kolejny mecz, ale zawsze wychodzimy, żeby wygrać.
Feyenoord zdołał oddać wiele strzałów na bramkę PSV. - Niewiarygodne, właśnie usłyszałem, że oddaliśmy 35 strzałów, a PSV pięć czy sześć. Moim zdaniem, straciliśmy dwa punkty. Poza tym, zmiennicy spisali się naprawdę dobrze. Jakość mamy też poza podstawową jedenastką.
- Po czerwonej kartce naprawdę ruszyliśmy pełną parą. Mentalność, która jest w tym zespole jest niesamowita. Po 2-2 radość mogła być ogromna, ale pomyślałem, że nie, idziemy po więcej. Próbujemy dalej. Miejmy nadzieję, że ta mentalność pomoże nam w wygrywaniu trofeów.
W środę Feyenoord czeka mecz pucharowy na własnym stadionie z N.E.C. - Musimy znów być gotowi i iść po zwycięstwo. Chcemy zajść jak najdalej na wszystkich trzech frontach.
Komentarze (0)