Podczas sobotniego meczu wyjazdowego Feyenoordu z AZ Alkmaar kibice z Rotterdamu zorganizowali zaplanowaną akcję protestacyjną. Przez pierwsze dwanaście minut spotkania sektor gości na stadionie AFAS pozostał całkowicie pusty. Ten wyraz sprzeciwu miał zwrócić uwagę nie tylko władz AZ, ale również innych klubów i organizatorów spotkań piłkarskich. Jak informuje grupa kibicowska De Noordzijde, akcja była przemyślana i dobrze skoordynowana, a więcej szczegółów ujawniono za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Zorganizowany protest – nie przypadek, lecz wyraźny sygnał
Tuż przed pierwszym gwizdkiem kibice Feyenoordu opuścili swoje miejsca na trybunach, wzbudzając konsternację wśród obecnych na stadionie widzów. Wbrew pozorom, nie była to spontaniczna decyzja – akcja została wcześniej zaplanowana i przeprowadzona w odpowiedzi na trwające od dłuższego czasu napięcia dotyczące polityki sprzedaży biletów na mecze wyjazdowe.
Mecz pomiędzy AZ a Feyenoordem od lat przebiega bez poważniejszych problemów. Na AFAS znajduje się odpowiednia infrastruktura, w tym wystarczająca liczba miejsc parkingowych oraz sektor gości, który nominalnie może pomieścić około 1000 osób. Mimo to, od dłuższego czasu kibicom Feyenoordu przydziela się jedynie 750 biletów.
Feyenoord próbował wielokrotnie dojść do porozumienia z AZ w sprawie zwiększenia tej liczby, jednak rozmowy nie przyniosły efektów. AZ zadeklarowało gotowość do zwiększenia limitu, ale tylko pod warunkiem spełnienia kilku restrykcyjnych wymagań:
- Obowiązkowa podróż wszystkich kibiców autokarami zorganizowanymi z Rotterdamu, również dla posiadaczy tzw. „złotych kart”.
- Obecność dodatkowych stewardów Feyenoordu w sektorach gospodarzy, aby uniemożliwić mieszanie się kibiców.
- Zwiększona liczba stewardów w samym sektorze gości.
Zdaniem fanów Feyenoordu warunki te są nadmierne i nieproporcjonalne. „Dla trzech dodatkowych autobusów można by po prostu zorganizować punkt przesiadkowy w pobliżu Alkmaar” – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.
Transparent z przekazem… usunięty przez AZ
Kibice przygotowali również transparenty z hasłami. Na jednym z nich widniały napisy: „Stawianie niemożliwych do spełnienia żądań, aby móc dręczyć kibiców” oraz „Obowiązkowy autobus z Rotterdamu dla 1000 osób – absurd”. Ku rozczarowaniu fanów, baner został usunięty przez służby AZ jeszcze przed rozpoczęciem meczu, co odebrano jako próbę cenzury i tłumienia głosu kibiców.
W reakcji na to działanie, uczestnicy protestu zdecydowali się opuścić sektor gości na symboliczne dwanaście minut.
Jasny komunikat: pełne wykorzystanie sektora gości to priorytet
Protest miał jednoznaczny cel – wymuszenie pełnego udostępnienia całej dostępnej puli 1000 biletów dla kibiców przyjezdnych. „AZ powinno już zrozumieć, że nie zrezygnujemy z walki o należne nam miejsca. Jeśli nie zostaniemy potraktowani poważnie, sięgniemy po kolejne formy protestu” – zapowiadają inicjatorzy akcji.
Na zakończenie dodają: „Naszym priorytetem jest umożliwienie udziału 250 dodatkowym kibicom. Tylko wtedy mówimy o równości i szacunku wobec gości. Sektor gości jest po to, by z niego korzystać – w całości.”
Komentarze (0)