Mimo ograniczonych środków, Feyenoord nie zaprzestaje poszukiwań napastnika. Na środowym treningu pojawił się Szwed Andreas Haddad. 28-letni napastnik jest obecnie graczem Assyriska Södertälje i chciałby zostać na De Kuip. Snajper na południu Rotterdamu zostanie do piątku i wtedy sztab techniczny podejmie decyzję co do jego osoby.
"To nie jest łatwe" - powiedział trener Mario Been dla AD, który wspierany był na zajęciach przez Roya Makaaya. "Nie miałem do dyspozycji dużej grupy zawodników, bowiem albo rozjechali się na mecze reprezentacji albo leczą kontuzje. A sam Haddad potrzebuje odpowiedniego czasu na dostosowanie się do nowego środowiska".
Silny fizycznie Szwed powiedział wczoraj, że niedawno odbył normalne treningi na trawiastej nawierzchni. Henke Larsson, były zawodnik Feyenoordu, Celticu Glasgow, FC Barcelona i Manchesteru United, a obecnie trener Landskrona BoIS, bardzo pozytywnie wypowiedział się o mierzącym 190 cm wzrostu graczu.
"Haddad pierwotnie odkryty został przez naszych wysłanników" - mówi Been. "Larsson wydał pozytywną opinię o nim. Zobaczymy, czy to zawodnik, który będzie mógł do nas dołaczyć zimą. Czy sprowadzenie go będzie bezpłate? I tak na inne opcje nie możemy sobie pozwolić. Na razie go obserwujemy".
Haddad urodził się w Sztokholmie i charatkeryzuje go kilka tatuaży. Między rokiem 2001 a 2007 reprezentował barwy Assyriska. Następnie wyjechał do norweskiego Lilleström SK a później duńskiego Vejle BK. Z czasem powrócił do swego ukochanego klubu, gdzie w dziesięciu meczach zanotował osiem trafień.
"Jest oczywiste, że otwarcie przyjąłem zaproszenie Feyenoordu" - powiedział dla szwedzkiej prasy. "Nie ma nic oczywistego, słyszałem, że niektórzy ludzie wiążą ze mną plany". Agent zawodnika Oliver Cabrera wiążę duże nadzieje, że jego klient zostanie w Rotterdamie. "Leo Beenhakker przybył do Szwecji i został oczarowany. A ponadto sam trener chcę z nim pracować".
Próbka umiejętności Haddada
[ad.nl]
Komentarze (0)