Jeśli zależałoby to tylko i wyłącznie od Feyenoordu a także serwisu streamingowego Disney +, powstałaby kontynuacja serialu Dat Ene Woord, którego pierwszy sezon był bardzo popularny. Ale tak pozytywnie nastwiony do tego nie jest Arne Slot, który wolałby nie mieć w szatni kamer, które śledziłby dosłownie wszystko, ujawnia obeznany w takich tematach Chris Woerts. - Trwają rozmowy z Disneyem, ale nie znam ich statusu. Ale nie sądzę, żeby coś się zmieniło.
Disney+ miał pełny dostęp do wszystkich obszarów kompleksu szkoleniowego, dzięki czemu był w stanie szczegółowo uchwycić to, co działo się w Feyenoordzie na co dzień. Portowcy zarobili wtedy około trzech milionów euro.
Ówczesny trener Dick Advocaat zgodził się, ale później żałował swojej decyzji. - Pozwoliłem na kamery, ale tylko dlatego, że Feyenoord mógł na tym zarobić. Od tego momentu nie mogłeś być sobą - wyjaśnił swego czasu De Kleine Generaal.
Komentarze (0)