Arne Slot żałuje, że potencjalne transfery Feyenoordu regularnie wyciekają. Trener uważa nawet, że będzie to szkodliwe dla lidera Eredivisie.
Latem wyciekło, że Feyenoord pracuje m.in nad takimi zawodnikami jak Mees Hilgers, Ramiz Zerrouki i Wilfried Gnonto. - To mi nie przeszkadza, bo to część futbolu. Ale mam wrażenie, że w Feyenoordzie jest tego zdecydowanie więcej - mówi o wyciekach Slot.
- Jak mówię, osobiście mi to nie przeszkadza, ale prawdą jest, że klub i kibice cierpią z tego powodu. W ten sposób na światło dzienne wychodzą czasami rzeczy, które nie powinny wyjść, przez co transfery nie dochodzą do skutku lub nagle budzą się inne kluby. A to absolutnie nie leży w interesie Feyenoordu, a tym samym kibiców.
Rynek zostanie ponownie otwarty w styczniu. Czy Feyenoord się wzmocni? - Rozglądamy się za 'szóstką' oraz półprawym środkowym obrońcą. To pozycje, na które głównie patrzymy. Wiąże się z tym cena i chociaż jesteśmy liderem, nie jesteśmy jeszcze klubem, który może również wydawać kwoty, jak na lidera przystało.
Komentarze (0)