Ostatnie tygodnie w wykonaniu Feyenoordu wyglądają nieco lepiej. Zespół Mario Beena wywalczył siedem punktów w trzech ostatnich meczach i wdrapał się na trzynastą pozycję w Eredivisie. "Jeśli chodzi o wyniki, widać poprawę, ale myślę, że sama gra nie wygląda jeszcze tak, jak powinna" - mówi Been w rozmowie z Voetbal International.
"Kiedy wchodzimy na boisko, widzę przerażoną drużynę. Po prostu strach wkrada się w naszą grę. Obawiamy się o błędy, które kosztować nas mogą ważne punkty" - dodaje coach Portowców. Been chce, by jego podopieczni grali w taki sposób, jak czyni to FC Barcelona.
"Oczywiście to nie ten poziom. Barcelona gra fantastycznie. Nie jesteśmy też aż tak dobrzy, ale chciałbym zobaczyć inspirujący się na ich stylu zespół. Szczególnie pod względem ruchu na boisku. Nadal uważam, że stać nas na o wiele lepszy futbol. Gdy osiągniemy stabilną sytuację, na pewno pokażemy lepszą piłkę".
Były trener NEC ma nadzieję, że zimą na De Kuip nadciągną posiłki w postaci transferów. "Nie mamy możliwości finansowych, ale liczę na wzmocnienia w postaci jednego dwóch graczy. Potrzebują doświadczonego obrońcy i ewentualnie napastnika" - skwitował Super Mario.
[fr12.nl]
Komentarze (0)