Mario Been, trener Feyenoordu po zwycięstwie nad Utrechtem 3-1 miał mieszane uczucia. Starał on się nie wspominać nic o pierwszej połowie, więcej za to opowiedział o drugiej odsłonie spotkania. "W pierwszej połowie graliśmy bez rytmu, bez wiary w siebie" - powiedział były trener NEC.
"Po przerwie graliśmy z sercem, czym odwdzięczyliśmy się naszym fanom, którzy często wyjeżdżają setki kilometrów, aby nas dopingować. Mamy wygraną, ale przed nami jeszcze ciężka praca".
Been był pod wrażeniem debiutanta Jersona Cabrala. Młokos w drugiej połowie zastąpił Diego Biseswara. "Prawdziwy lewoskrzydłowy, gracz z wielkim talentem". Na koniec kilka zdań od siebie dodał coach gości Ton du Chatinier, który przyznał, że Portowcy zasłużyli na wygraną. "Na podstawie drugiej połowy, kiedy mieliśmy problemy z przeciwnikiem, nie mogliśmy nic zdziałać".
[soccernews.nl]
Komentarze (0)