Miesiąc po odejściu z Feyenoordu Mario Been nie otrzymał żadnego telefonu od potencjalnego nowego klubu, w którym miałby pracować. "Nie, nikt nie wykazał zainteresowania moją osobą. Na razie czas spędzam na grze w golfa", mówi dla Sp!ts Been. "Czy jestem otwarty na jakieś propozycje ? Na razie rozważam różne możliwości, więc wszystko jest możliwe, ale jeśli coś będzie to musi mieć sens".
13 lipca podczas obozu treningowego w Ermelo, Mario Been stracił w oczach wielu zawodników zaufanie i wkrótce potem przestał być trenerem Portowców.
Jak sam twierdzi trudno było mu odchodzić z klubu, który darzy wielką miłością, ale podczas wakacji w Hiszpanii wiele przemyślał i stwierdził, że nie czuje się winny. "Ze mną jest wszystko w porządku. Teraz wolny czas spędzam na polu golfowym".
Komentarze (4)
Norbi
Tego raczej można było się spodziewać jak Leo był w kadrze, a nie Tomek. Chyba że Smuda wyleci to niech dają Beena do kadry jako coacha, ciekawe jakby ustawiał drużynę względem formacji. Bo ja bym zagrał 4-3-3.
elos 16
No właśnie słyszałam ze coś działa przy kadrze Czyli że co Beena w Reprezentacje Polski wkręci ?
Norbi
elos. Tomek Rząsa ma zajęcie i raczej kolejnego nie będzie szukał, bo oprócz tego że jest dyrektorem sportowym w Cracovii, to jest też w kadrze Smudy, więc po co mu utrzymywać kontakty z Mario Beenem. Zresztą kto by go tu chciał.
elos 16
Niech zadzwoni do Tomka Rząsy na pewno mu pomorze.