Niedawno napastnik Cardiff City Craig Bellamy na łamach Feyenoord Magazine oświadczył, że chciałby zawitać na De Kuip i pomóc Portowcom. W rzeczywistości sprawa wygląda nieco gorzej. Pierwsze to wynagrodzenie dla zawodnika, po drugie to fakt, że obowiązuje go kontrakt z Manchesterem City aż do roku 2014.
Mario Been, trener Feyenoordu uważa, że nie liczy na przyjazd Bellamy'ego i całą informację nazywa plotką. "Ale prawdą jest, że Leo Beenhakker rozmawiał z nim swego czasu" - dodawał coach Feye. Snajper z Walii, który ma na swym koncie 57 występów w reprezentacji przyznał: "Myślę, że to jeden z najlepszych stadionów na świecie. Klub jest zbyt duży, aby zakończyć sezon na piątym lub szóstym miejscu".
Sam Beenhakker potwierdza te słowa. "Powiedziałem mu, że za nic w świecie nie możemy zgodzić się na gotówkowe transfery, ale przyznał, że nie jest to problemem". Pytanie tylko czy w ogóle dojdzie do takiej transakcji.
Bellamy jest bowiem związany z City kontraktem aż do 2014 roku. "Tak długo jak jest on na podstawie umowy, nie możemy nic zrobić" - dodaje Don Leo.
[soccernews.nl]
Komentarze (0)