Sekou Cissé dwukrotnie pokonał bramkarza SC Erica we wtorkowym spotkaniu, które Portowcy wygrali 0-9. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej był jednym z głównych aktorów tego widowiska. A wszystko za sprawą jednej z bramki jaką zdobył.
Czarnoskóry gracz zszedł na szesnasty metr i mierzonym strzałem umieścił ją w siatce, trafiając w same okienko. Po meczu jednak zawodnik nie chciał wiele mówić. "Mam za sobą bardzo długą przerwę. Teraz chcę rozmawiać tylko o moich osiągach na boisku" - cytuje Sekou gazeta Algemeen Dagblad. Na samego Cissé liczy także trener Mario Been.
"Sekou ponownie wygląda na dobrze dysponowanego. Spodziewam się czegoś od niego w przyszłym sezonie". Z powodu problemów z palcem u nogi, snajper stracił niemal cały poprzedni sezon. "Chcę, by w przyszłych rozgrywkach omijały mnie kontuzję, a sam chcę dać coś od siebie dla tego zespołu. Mam za sobą na prawdę trudny okres" - powiedział Cisse, który ma kontrakt do połowy 2014 roku.
Komentarze (0)