Mario Been zacznie wkrótce przygotowania z drużyną do drugiej części sezonu. Trener powiedział dla Feyenoord Magazine, że zrobi wszystko, by jego zespół ukończył rozgrywki na jak najwyższej pozycji. "Jestem pewien, że wszystko zaczyna się kleić i zimą się wzmocnimy, mamy dobry zespół. Kto wie, gdzie możemy się uplasować."
Za nami pierwsza połowa sezonu, która na pewno wszystkich rozczarowała. Been ma również nadzieję na lepsze czasy. Przed przerwą jesteśmy na trzynastej pozycji w Eredivisie, odpadliśmy z Pucharu Holandii oraz nie przebrnęliśmy kwalifikacji do Ligi Europy. "W ubiegłym roku mieliśmy dobry sezon i czwarte miejsce w lidze, w dodatku graliśmy w finale KNVB beker. Teraz trzeba wszystko budować od dołu do góry", mówi Mario.
"Przez złą sytuację finansową musieliśmy się pozbyć tak wartościowych graczy jak Denny Landzaat, Kevin Hofland i Jonathan de Guzman. Giovanni van Bronckhorst i Roy Makaay zakończyli kariery. Żyłem nadzieją, że po urazach szybko wrócą Jon Dahl Tomasson oraz Sekou Cissé, ale tak się nie stało. Nawet Dani Fernández już na pierwszym treningu wyeliminował się na kilka miesięcy. Ci wszyscy wymienieni piłkarze mieli pomóc młodszym, którzy np. dopiero co opuścili ekipę A1 i potrzebują czasu."
Na koniec szkoleniowiec powiedział: "Oczywiście pozostaje pragnienie, ale teraz rzeczywistość jest inna. Pomoc kibiców to świetny cel i sposób, żeby postawić Feyenoord na nogi. Wiemy jaka jest obecna sytuacja w klubie i jak wiele długów pozostało do spłacenia. Jako trener chcę mieć jak najlepsze warunki do pracy, a jeśli nie, to chociaż wykorzystać maksimum zasobów i to właśnie staram się robić."
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)