Trener Feyenoordu, Mario Been jest zły o to, że Willem van Hanegem w niektórych mediach obszernie wyjaśnił, w jaki sposób minął ich wspólny czwartek.
"To żadna korzyść dla klubu. Mam wątpliwości, kiedy otworzyłem dzisiejszą gazetę"- powiedział Been. Trener chciał rozmawiać z Van Hanegemem, bowiem ikona klubu w ostatnich tygodniach na łamach AD Sportwereld często krytykowała Portowców.
Rozmowa więc miała mieć charakter poufny. Zatem Been nie był zadowolony, kiedy w piątkowych mediach było można przeczytać raporty dotyczące zdań, jakie wymienili podczas gry w golfa.
"Wyczytałem nawet to co zjadłem. Tak więc nie możemy się pogodzić. Myślałem, że to, co mówiliśmy pozostanie między nami. Szkoda, że wszystkie gazety o tym pisały i zamieszczały zdjęcia".
Been dodał na koniec, że nie wiele wyniósł z tego spotkania. "Wszystko, co on powiedział, wiedziałem już".
[fr12.nl]
Komentarze (0)