Mario Been przebywa obecnie w Hiszpanii. Nie zdołał on się jednak ukryć przed medialnym szumem i dziennikarze dalej męczą byłego szkoleniowca Feyenoordu, by ten wypowiedział się na temat niedawnego wydarzenia w Rotterdamie.
"Zostawicie mnie w spokoju. Nie udzielam wywiadów. Ani dla Algemeen Dagblad, ani dla De Telegraaf, ani dla NOS i Rijnmond. Nie chcę z nikim rozmawiać" - powiedział krótko Been.
Pytany, czy zgadza się z poglądami byłego dyrektora technicznego Leo Beenhakkera, który sugeruje, że Been jest ofiarą zaplanowanych działań, odpowiedział dyplomatycznie: "Czas pokaże".
Komentarze (2)
mefius1
sympatyczne foto.
rozstańmy się w dobrej atmosferze, Mario.
Norbi
Tak. Odpocznę, przemyślę, pomyślę i wtedy przygotuje sobie gadkę bym wyszedł z tego cało. Oj Been.