Były już dyrektor techniczny Feyenoordu, Leo Beenhakker, do tej pory w milczeniu przyjął decyzję władz o natychmiastowej wyprowadzce z De Kuip. "Nie mam do powiedzenia żadnych uwag."
68-letni Holender na razie nie wie, co pocznie dalej. "Może wyjadę na wakacje? Cóż, nie mam żadnych planów. Siedzę spokojnie w domu."
Leo zapytany, czy kiedykolwiek wróci na stadion jako kibic Portowców, by zobaczyć ich grę, przez pewien czas milczał. "Nie mam teraz o tym pojęcia."
[fr-fanatic.com]
Komentarze (0)