W niedzielę Feyenoord Rotterdam powrócił do Holandii, tymczasem dyrektor techniczny klubu Leo Beenhakker pozostał w Portugalii. Holender wciąż poszukuje napastnika i ma nadzieję, że poprzez swoją sieć znajomości uda mu się osiągnąć ten cel. Podczas Guadiana Cup, kiedy Portowcy przegrali z Benficą Lizbona i Aston Villą, Don Leo zamienił słowo z dyrektorem pierwszego klubu, Rui Costą.
Oczywiście w rozmowie z byłym graczem AC Milan przyznał, że potrzebuje pilnie napastnika. "Rui Costa o wszystkim już wie" - przyznaje Leo, który rozmawiał także z menadżerem Aston, Martinem O'Neillem.
"Jesteśmy uzależnione od innych". Tak długo, jak Sekou Cisse i Jon Dahl Tomasson nie będą do dyspozycji a ponadto nie przybędzie nowy snajper, Fedor Smolov wydaje się być pierwszym wyborem trenera Mario Beena w ataku.
[fr12.nl]
Komentarze (0)