Ajax, Feyenoord, Roda JC Kerkrade, Club Brugge, Anderlecht i Standard Liege - lista zainteresowanych klubów osobą młodziutkiego Nacera Ben Hamou wygląda imponująco.
Osiemnastoletni talent gra obecnie dla belgijskiego KV Mechlen. Co prawda Marokańczyk reprezentuje jeszcze drugi zespół swego klubu, ale już teraz znalazł się na radarze ekip z Holandii i Belgii.
"Zawsze miło jest słyszeć, że tak znakomite kluby wykazują zainteresowanie. Wtedy wiesz, że dobrze wykonujesz swoją pracę" - powiedział Ben Hamou. Zawodnik chce jak najszybciej zasilić pierwszy zespół Mechlen, ale jego prawdziwym marzeniem jest gra w Holandii.
"Mierzę tylko 168 centymetrów, wolę grać w bardziej technicznej lidze holenderskiej. W Belgii większą uwagę zwraca się na siłę i walkę".
"Przypominam trochę Driesa Mertensa. Jestem dość szybki, sprawny technicznie i dobrze czuje się w sytuacji jeden na jeden. To również coś o mnie mówi. Najpierw chcę ograć na niższym poziomie w Holandii a później przejść do większego klubu".
Komentarze (0)