Trener Ajaksu, Alfred Schreuder zaprzeczył medialnym pogłoskom mówiącym, że nie odważy się zabrać Stevena Berghuisa do Rotterdamu. 31-latek zagra prawdopodobnie nawet od początku.
Przed Klasykiem dużo mówi się o reprezentancie Holandii, który półtora roku temu odszedł do odwiecznego rywala, chociaż był kapitanem i utożsamiał się z kibicami. Ten mecz będzie meczem podwyższonego ryzyka. Ryzyka o najwyższym możliwym poziomie.
Wokół boiska rozwieszono nawet siatki ochronne, bo wszyscy spodziewają się jednego z najbardziej toksycznych pojedynków w historii.
- Rozmawiałem ze Stevenem, czuje się dobrze i jest w formie. O samym meczu też rozmawialiśmy. To ważne rozmowy. Berghuis był chory w ostatnim okresie, ale wrócił, trenował z zespołem i może grać - powiedział Schreuder.
Trener jest pod ostrzałem i kibice woleliby, żeby odszedł. - Wynik na De Kuip może być punktem zwrotnym. Nie wygraliśmy od pięciu meczów, więc musimy dążyć do wyniku. I mam co do tego dobre przeczucia. Feyenoord chce również grać do przodu i atakować, więc może to być świetny mecz. Mamy pięć punktów straty, ale mamy dobry zespół.
Trener Arne Slot również zaapelował o zachowywanie się. I to nie raz. A niemal w każdym wywiadzie i na konferencji. Dyrektor generalny, Dennis Te Kloese również. Legendarny Willem van Hanegem dodał tymczasem, że fani powinni skupić się na wspieraniu zespołu a nie na Berghuisie, bo 'Feyenoord po jego odejściu wcale nie jest gorszy'.
Komentarze (0)