Justin Bijlow nie chce mówić zbyt wiele o plotkach transferowych, w których ostatnio odegrał wiodącą rolę. Kiedy bramkarz Feyenoordu zostaje zapytany o Manchester United, zaczyna się śmiać, ale z szacunku dla swojego klubu, Rotterdamczyk prawie się w to nie angażuje.
W ostatnich tygodniach Bijlow był łączony z przenosinami do Czerwonych Diabłów. Po towarzyskim meczu z Club Brugge (2:0) jest pytany przed kamerami o to zainteresowanie. - Zobaczymy. Skupiam się tylko na Feyenoordzie i chcę to robić tak długo, jak będę tu grał - brzmi dyplomatycznie 25-letni rotterdamczyk.
Zdaniem niektórych, transfer reprezentanta Holandii jest kwestią czasu. - Z szacunku dla Feyenoordu, nie chcę mówić o innych klubach, ale skupić się na tym, co dzieje się teraz w Feyenoordzie. Na tym się skupiam i zobaczymy, co się stanie.
- Zawsze mówiłem, że chcę wejść na jak najwyższy poziom i myślę, że pewnego dnia w końcu dojdzie do transferu. Ale jeśli nie w tym roku, nadejdzie inny czas na to. Ale to, co mówiłem: skupiam się teraz na Feyenoordzie i chcę się tego trzymać.
Komentarze (0)