Zwolennicy Feyenoordu mogą także pomóc swojemu klubowi w trudniej sytuacji finansowej, wpłacając kwoty minimum dziesięciu euro. Pim Blokland, który jest głównym pomysłodawcą wszystkich przedsięwzięć, czuje się dumny i uważa, że wyjście Portowców z dołka z dnia na dzień nabiera rozpędu.
"Kibice są bezpośrednio współwłaścicielami Feyenoordu. Nie ma już efektu koła zamachowego (tak Blokland opisał sytuację po pierwszej wpłacie pieniędzy przyp.red.), teraz jest pociąg ekspresowy. Działamy bardzo szybko" - mówił lider Vrienden van Feyenoord.
[fr-fanatic.com]
Komentarze (0)