Bert van den Brink, przedsiębiorca działający na rynku nieruchomości, którego majątek szacuje się na około 450 milionów euro, wszedł do Feyenoordu Rotterdam, ujawnia Chris Woerts na swoim Twitterze.
Van den Brink, który pierwszych poważnych pieniędzy zaczął dorabiać się na hodowli kurczaków, jest wielkim fanem Feyenoordu. W piłce jest od dawna. Jakiś czas temu zainwestował nawet w SC Cambuur. Nadarzyła się jednak okazja dołączenia do ukochanego Feyenoordu, przez co musiał zrezygnować ze wspierania klubu z Leeuwarden.
- Jest wielkim fanem Feyenoordu. Chce również wspierać ten klub i opuszcza zarząd SC Cambuur, ponieważ nie można być zatrudnionym przez dwa kluby w tym samym czasie - ujawnia Woerts, były menedżer ds. marketingu Feyenoordu.
- Zdążył już wykupić dużą część akcji należących do grupy Vrienden van Feyenoord. Co więcej, wsparł sam klub kilkoma dodatkowymi milionami, dzięki czemu Feyenoord mógł być bardziej aktywny na rynku transferowym. To dobra wiadomość dla Feyenoordu.
Woerts nie ujawnia, ile dokładnie Van den Brink zainwestował w rotterdamczyków.
Komentarze (0)