Od kilku dni wiemy, że Nuri Şahin jest jednym z kandydatów do objęcia Feyenoordu Rotterdam. Były zawodnik jednak chce jeszcze chwilę poczekać z decyzją, ponieważ przed Borussią Dortmund finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt, który zaplanowany jest na 1 czerwca.
Po finale Ligi Mistrzów w Dortmundzie odbędzie się ostateczna analiza minionego sezonu. Władze ocenią m.in pracę trenera Edina Terzicia. Plan dyrektora sportowego Larsa Rickena i prezesa zarządu Hansa-Joachima Watzke jest jasny: jeśli Terzić wygra Ligę Mistrzów, podpisze nowy kontrakt. On sam z chęcią umowę przedłuży. Jego stanowisko jest jasne: tak długo, jak będzie mógł pracować dla swojego ulubionego klubu, będzie to robił.
Przed spotkaniem z Unionem Berlin Terzić był bliski zwolnienia, ale Liga Mistrzów zmieniła nastroje wewnątrz klubu. Bo i same finanse wyglądają pozytywnie. Liga Mistrzów przyniesie klubowi około 130 milionów euro i dodatkowe 5 milionów euro, jeśli Niemcy okażą się najsilniejsi w Europie. Dortmund ma również zapewniony udział w Mistrzostwach Świata dla drużyn klubowych, co przyniesie dodatkowe 40 milionów euro.
Wracając do Şahina; turecki asystent trenera nie ukrywa wewnętrznie, że jego obecna pozycja jest dla niego zbyt niska, mimo że Terzić powierza mu dużą odpowiedzialność. Kiedy Şahin dołączył do Borussii Dortmund jakieś pół roku temu, w rozmowach mówiło się również, że jeśli Terzić zawiedzie, to on będzie od razu brany pod uwagę na stanowisko głównego trenera. Fakt, że Şahin będzie nadal pełnił rolę asystenta przez wiele lat, jest wykluczony w BVB.
Şahina jest postrzegany jako bardzo ambitny: pierwsze kluby, takie jak Beşiktaş i Feyenoord, nawiązały już wstępny kontakt i pytały o jego usuługi. Şahin i Hans-Joachim Watzke utrzymują przyjacielskie relacje, a Watzke zdaje sobie sprawę z zainteresowania tych klubów. Pozycja jego pracodawcy jest jasna: jeśli Şahin będzie chciał odejść do innego klubu, Dortmund nie będzie stawał mu na drodze i będzie rozmawiał. Klub nie będzie stawiał mu żadnych przeszkód, tak jak zrobił to Feyenoord, gdy Slot (Liverpool) i Pušić (Szachtar Donieck) chcieli spełnić swoje marzenie.
Komentarze (0)