Jan Boskamp już nie rozpoznaje Feyenoordu. Były piłkarz, który przez ostatnie trzy lata cieszył się grą zespołu z Rotterdamu, teraz z zdumieniem obserwuje występy drużyny pod wodzą trenera Briana Priske. - Muszę się przestawić. To całkiem inna drużyna - mówi Boskamp.
- Zawsze jestem zdumiony, patrząc na to, co się dzieje. To nienormalne, ile punktów już straciliśmy. Weźmy na przykład ostatnią sobotę. Hancko zaczął prowadzić piłkę, ale równocześnie zauważyłem, że lewy obrońca Smal też ruszył do przodu. Straciliśmy piłkę i obrona była całkowicie otwarta. To niemożliwe, prawda? To nie jest normalne. Prowadzisz 0-2, a potem dwóch graczy z tyłu zaczyna biec zupełnie poza swoje pozycje. Wtedy jesteś skończony. Takich rzeczy nie widziałem od trzech lat.
Boskamp nie wskazuje bezpośrednio na Briana Priske. Mimo że Duńczyk przechodzi trudne chwile, były piłkarz nie zgadza się z całą krytyką. - Nie, to nie jest związane z trenerem. Wiesz, kiedy masz dziesięć minut do końca gry. Prowadzisz 0-2, powinieneś zamknąć ten mecz. Co to ma wspólnego z trenerem? Jeśli jeden zawodnik wychodzi do przodu, obrońcy powinni pozostać na swoich pozycjach. A oni wyszli. W zeszłym roku też to się zdarzało, ale wtedy asekurował ich Wieffer. Teraz tego brakuje. Zespół, który mamy obecnie... Połowy zawodników nie znam.
Boskamp musi się jeszcze oswoić z nazwiskami zawodników po transferach. - Nowi gracze? Ten prawy obrońca, Lotomba, wydaje mi się, że ma problemy z defensywą. To tylko przeczucie. Widziałem go tylko raz, ale nie robił wrażenia agresywnego. Jako prawy obrońca, wydaje się być lepszym napastnikiem niż defensorem. Ale co ja tam wiem, nie znam go dobrze.
Leo Sauer
Feyenoord wzmocnił swój zespół o utalentowanego Ibrahima Osmana. Boskamp wolałby, aby zarząd klubu dał więcej szans swoim młodym zawodnikom. - Spotkałem się z Sauerem w NAC i to mi się podoba. On jest nasz. Ma osiemnaście lat, ale wypożyczamy go i sprowadzamy innego utalentowanego. Musicie mi więc wyjaśnić, jak to ma sens. Uważam, że Sauer jest naprawdę dobry. Myślę, że powinniśmy postawić na naszą młodzież.
Pozycja napastnika również budzi wiele dyskusji. - Nie sądzę, by Gimenez był obecnie na odpowiednim poziomie. Ueda również nie pokazał tego, co potrafił w Belgii. U nas nie błyszczy. Nowy Argentyńczyk? Tak... Trudno ich ocenić. Obecnie mamy trzech napastników, ale trudno powiedzieć, kto jest najlepszy. Zazwyczaj byłby to Gimenez, ale obecnie nie można tego stwierdzić z pewnością.
Komentarze (0)