Ramiz Zerrouki wydaje się być coraz bliżej odejścia z Feyenoordu. Pomocnik nie zdołał przekonać do siebie również nowego trenera, Robina van Persiego. W wyjazdowym meczu z Fortuną Sittard rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie, jednak już w przerwie został zastąpiony przez Koreańczyka In-beoma Hwanga. W związku z tym, szanse na letni transfer reprezentanta Algierii rosną z tygodnia na tydzień.
Jan Boskamp, były piłkarz i znany analityk, nie szczędził krytyki pod adresem pomocnika w podcaście FC Afkicken. – Pierwsza połowa była bardzo słaba. Całe szczęście, że Hwang wszedł po przerwie – stwierdził bez ogródek. – Widać wyraźnie, że Zerrouki boi się grać do przodu. Za każdym razem wybiera bezpieczne rozwiązania – podanie w bok albo do tyłu. To bardzo rozczarowujące. Pamiętam, jak Van Persie mówił niedawno, że drużyna powinna dążyć do poziomu, jaki zaprezentowała w meczu wyjazdowym z Twente. Niestety, od tamtej pory nie potrafiła się do tego zbliżyć.
Feyenoord intensywnie analizuje obecnie swoją sytuację kadrową w środku pola i zastanawia się, z którymi zawodnikami będzie chciał pracować w kolejnym sezonie. Zerrouki, według Boskampa, nie pasuje do wizji przyszłości. – Obecnie mają, jeśli dobrze liczę, siedmiu środkowych pomocników, wliczając w to Targhalline. Do tego dochodzą moi faworyci: Milambo i Zechiel. Ten drugi gra w tej chwili dla Sparty i radzi sobie naprawdę dobrze. Oczywiście, na ten moment nie jest jeszcze na poziomie Hwanga czy Jakuba Modera, ale potencjał ma ogromny. Jestem bardzo ciekawy, jakie decyzje klub podejmie.
Boskamp zauważa także, że Van Persie jako trener prezentuje nieco inne oblicze niż to, którego się po nim spodziewano. – Rozmawialiśmy o tym już dwa tygodnie temu. To nie jest ten sam Robin, którego oglądaliśmy w Heerenveen. Tam był bardziej bezpośredni, nie kalkulował, mówił, co myśli, trochę jak Peter Bosz – szedł własną drogą. Teraz widzimy innego szkoleniowca – bardziej wyważonego, skupionego na wyniku i organizacji gry. I to jest jak najbardziej zrozumiałe. Trenerzy często dojrzewają do takiego podejścia. Dlatego potrafię też zrozumieć tego chłopaka z Ajaksu.
Komentarze (0)