Pascal Bosschaart wykonał świetną robotę jako tymczasowy trener Feyenoordu. Zastąpił Briana Priske i poprowadził drużynę z Rotterdamu w barażach Ligi Mistrzów przeciwko AC Milan. W rozmowie z VoetbalPrimeur były piłkarz zdradził, który z zawodników zrobił na nim największe wrażenie.
– Właściwie większość graczy – przyznaje obecny trener Feyenoordu U-21. – Oczywiście mieliśmy sporo problemów z kontuzjami, ale jeśli miałbym wyróżnić kogoś szczególnie, to byłby to Hancko. Prawdziwy profesjonalista, absolutny top, bez ujmy dla reszty zespołu.
Złamane żebro
Bosschaart pochwalił również Anisa Hadj Moussę, ujawniając, że piłkarz grał mimo poważnego urazu.
– Czasami pojawiają się wątpliwości co do Hadj Moussy, ale ludzie nie wiedzą, że przez jakiś czas występował ze złamanym żebrem. Mimo to nie odpuszczał i walczył dalej. To imponujące. Właściwie wszyscy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli – podkreśla szkoleniowiec.
Trener zwrócił uwagę na determinację Algierczyka. – Ten chłopak pokazał charakter, który mogę tylko podziwiać. Można dyskutować, czy jego występy były mniej udane, ale dla mnie zawodnik, który tak ciężko pracuje i ignoruje ból, ma u mnie wielki plus.
Ryzykowna decyzja?
Bosschaart został zapytany, czy rozsądne było pozwolenie na grę mimo kontuzji. – Nie jestem lekarzem, więc nie wtrącam się w medyczne decyzje. Otrzymał środki przeciwbólowe, by móc kontynuować grę. To pokazuje jego charakter – podsumowuje trener, chwaląc postawę 23-letniego prawoskrzydłowego.
Komentarze (0)