Mianowanie Robina van Persiego na stanowisko trenera Feyenoordu to ogromne wydarzenie w świecie holenderskiego futbolu. Decyzja ta wywołała wiele emocji, zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów piłkarskich. Na wieści z Rotterdamu zareagował również Peter Bosz, obecny szkoleniowiec PSV Eindhoven, który dwa dni temu skontaktował się z Van Persiem i przekazał mu kilka cennych wskazówek.
– Podoba mi się sposób, w jaki się prezentuje – powiedział Bosz w rozmowie z ESPN. – Robin ma jasno określoną wizję i własne zdanie, co w tej roli jest niezwykle istotne. Skontaktowaliśmy się ze sobą dwa dni temu i powiedziałem mu: "Po prostu musisz za tym stanąć". Wszyscy ci, którzy nie ponoszą odpowiedzialności, zawsze będą mieli swoje opinie i będą patrzeć na to z różnych perspektyw. Ale to ty stoisz przed zespołem i to ty musisz podejmować decyzje – podkreślił Bosz.
Nowa filozofia gry Van Persiego
Van Persie od początku zapowiada ofensywną grę i dużą presję na rywalu, co idealnie wpisuje się w filozofię Feyenoordu. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem – w SC Heerenveen, zwłaszcza w meczu przeciwko AZ Alkmaar, koncepcja ta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. W efekcie były napastnik Arsenalu i Manchesteru United musiał nieco zmodyfikować swoje założenia taktyczne.
– Mam szczerą nadzieję, że Robin będzie konsekwentny i będzie trzymał się swoich własnych pomysłów – kontynuował Bosz. – To kluczowe dla każdego trenera. Na szczęście ja nie muszę się nad tym zastanawiać, bo mam wystarczająco dużo spraw na głowie w PSV – dodał z uśmiechem.
Krytyczne głosy Van Bastena i Janssena
Nie wszyscy jednak podchodzą do tej nominacji z entuzjazmem. Były gwiazdor AC Milan i reprezentacji Holandii, Marco van Basten, wyraził swoje wątpliwości w programie Rondo. Jego zdaniem moment przejęcia zespołu przez Van Persiego jest daleki od idealnego.
– Można było powiedzieć Feyenoordowi: "Słuchajcie, przyjdę w lipcu" – stwierdził Van Basten. – Jeśli to nie jest odpowiedni moment, to po prostu nie rób tego. Co on teraz może zmienić? Drużyna zmaga się z kontuzjami aż dziewięciu zawodników, a to nie jest komfortowa sytuacja dla żadnego trenera – zauważył sceptycznie.
Podobne obawy ma również Theo Janssen, który przypomina, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu Feyenoord poszukiwał nowego szkoleniowca, ale Van Persie nie był wówczas brany pod uwagę.
– Osiem miesięcy temu nikt o nim nie myślał. Teraz, kiedy sytuacja w Heerenveen nie wygląda najlepiej, nagle go sprowadzają? To trochę dziwne – skomentował Janssen.
Komentarze (0)