Dla Petera Bosza zbliżający się weekend będzie wyjątkowy. Jego Heracles Almelo zmierzy się bowiem w Rotterdamie z tamtejszym Feyenoordem. "Oczywiście, że tak. W Feyenoordzie spędziłem wiele lat. Jest to więc dla mnie wyjątkowy mecz" - powiedział Bosz, który na De Kuip pełnił ponadto rolę dyrektora technicznego.
"Wygrana ważna jest dla obu zespołów. Zarówno Feyenoord, jak i Heracles blisko są strefy spadkowej" - dodaje, podkreślając rangę sobotniej potyczki. "Jest to dla nas mecz z bezpośrednim konkurentem. Feyenoord czasami potrafi zagrać znakomite zawody, a innym razem zupełnie nic. Widziałem ich mecz przeciwko FC Twente i wtedy zagrali na prawdę solidny futbol".
"Ponadto wzmocniło ich kilku nowych zawodników, w tym Marcel Meeuwis, który za czasów gry w Rodzie zbierał na prawdę niezłe noty". Piłkarze obu drużyn spodziewać się mogą, że zmierzyć im się przyjdzie przy wypełnionym po brzegi De Kuip.
"Słyszałem o tym. Dla zawodników będzie to coś świetnego. My jednak nie zamierzamy się poddać i jak w każdym innym spotkaniu, walczyć będziemy o zwycięstwo". Bosz nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Andreja Rendla i zawieszonego Tima Breukersa.
[goal.com]
Komentarze (0)