Santiago Gimenez nie zdołał zdobyć bramki dla Meksyku w sobotni wieczór. W efekcie, napastnik Feyenoordu wciąż jest przedmiotem dyskusji w swoim kraju. Gimenez nie trafił do siatki w barwach narodowych od 420 dni. Jego ostatnia bramka miała miejsce w finale Złotego Pucharu 2023 przeciwko Panamie, czternaście meczów temu. To wywołuje coraz większy niepokój w Meksyku.
W barwach Feyenoordu, 23-letni napastnik zdobył 53 bramki w 90 meczach, jednak jego występy w reprezentacji narodowej nie są równie przekonujące. W towarzyskim spotkaniu z Nową Zelandią, które zakończyło się wynikiem 3-0, Gimenez nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Trener Javier Aguirre wystawił Santiego w pierwszym składzie na mecz rozegrany w Kalifornii. Po upływie godziny gry, zawodnik Feyenoordu został zmieniony przez Henry'ego Martína. Gimenez otrzymał ocenę 7,1. Lewonożny piłkarz oddał dwa strzały na bramkę, a 73% jego podań było skutecznych. Statystyki pokazują, że Gimenez pięciokrotnie stracił piłkę.
Mimo to, meksykańscy kibice nie byli zadowoleni. - Jak to możliwe, że w Feyenoordzie strzela bramki? – pytają się. Dziennikarze nie skupiają się wyłącznie na Gimenezie. - W Feyenoordzie jest on wykorzystywany znacznie częściej, a piłkarze nie potrafią tutaj odpowiednio wykorzystać jego umiejętności. We wtorek wieczorem Gimenez będzie miał kolejną szansę, tym razem przeciwko Kanadzie.
Komentarze (0)