Na łamach najnowszego wydania Voetbal International Luigi Bruins zabrał głos na temat swej przyszłości, tuż przed odejściem z Feyenoordu. "Nie jest to pożegnanie na jakie miałem nadzieję, ale już tego nie mogę zmienić. Co poszło nie tak na De Kuip? Wszystko wiąże się z zaufaniem. A zaczęło się to się już w moim pierwszym sezonie pod wodzą Berta van Maarwijka. Grałem co raz to mniej z wielu powodów, przede wszystkim kontuzji".
"Gdzie leży moja przyszłość, nie wiem jeszcze sam. Sądzę, że będzie to zagranica. Dla mnie jest to poważna opcja, a może i najlepsza. Najpierw jednak do końca czerwca zostanę w Feyenoordzie, gdzie chcę w pełni się wykurować, a następnie całkowicie zdrowy i gotowy do gry przenieść się do nowego klubu". Bruins przechodzi obecnie rehabilitację po operacji przepukliny.
Komentarze (0)