Hugo Bueno ma nadzieję, że w dzisiejszym meczu Ligi Mistrzów z Interem Mediolan ponownie dostanie szansę na grę. Hiszpański obrońca miał kluczowy wpływ na zwycięstwo Feyenoordu w poprzednim starciu z AC Milan, asystując przy decydującym golu, który zapewnił drużynie awans do 1/8 finału. W rozmowie z AS.com opowiedział o swojej sytuacji w klubie, wpływie nowego trenera oraz o tym, jak Feyenoord radzi sobie po odejściu Santiago Gimeneza.
Pierwszy test pod wodzą Van Persiego
W minioną sobotę Feyenoord rozegrał pierwszy mecz pod wodzą Robina van Persiego, remisując bezbramkowo na De Kuip. Wynik ten pozostawił niedosyt, co podkreślił także Bueno:
- To było rozczarowujące. Nie możemy pozwalać sobie na tracenie punktów w lidze, zwłaszcza na własnym stadionie. Nie jesteśmy w miejscu, w którym chcemy być, dlatego każdy domowy mecz musi kończyć się zdobyciem trzech punktów. W drużynie zachodzi wiele zmian, pojawiły się nowe taktyki i musimy się do nich jak najszybciej dostosować.
Przyjęcie Van Persiego w Rotterdamie było entuzjastyczne, jednak Bueno przyznaje, że na ocenę jego pracy jest jeszcze za wcześnie:
- Robin jest legendą klubu i w Holandii cieszy się ogromnym szacunkiem. Kibice zareagowali bardzo pozytywnie na jego powrót jako trenera, ale czy to właściwy człowiek na to stanowisko? Tego jeszcze nie wiemy. Sam prosił nas o cierpliwość i o to, byśmy dostosowali się do jego wizji.
Brak minut w lidze, ale pełna gotowość
Mimo że Bueno nie wystąpił w dwóch ostatnich meczach Eredivisie, zapewnia, że jest w pełni zdrowy i gotowy do gry: - Nie mam żadnych urazów, czuję się w stu procentach sprawny. To trener podejmuje decyzje, a moim zadaniem jest ciężka praca i gotowość na swoją szansę.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w kluczowym meczu przeciwko AC Milan w Lidze Mistrzów wystąpił od pierwszej minuty, ale później nie znalazł się w składzie na ligowe spotkania. Bueno rozumie jednak tę decyzję:
- Selekcja to część zarządzania drużyną. Mamy kilku lewych obrońców, ale np. Hartman nie został zgłoszony do rozgrywek europejskich. Muszę po prostu dalej robić swoje i wykorzystywać każdą szansę.
Jeśli w środowym meczu z Interem dostanie okazję do gry, nie ma dla niego znaczenia, na jakiej pozycji wyjdzie na boisko: - W 1/8 finału Ligi Mistrzów naprawdę nie ma znaczenia, gdzie zagram. Jeśli trener każe mi grać wyżej lub niżej, dostosuję się bez problemu.
Feyenoord udowodnił już w tej edycji Ligi Mistrzów, że na własnym stadionie potrafi być niezwykle groźny, pokonując Bayern Monachium i AC Milan. Bueno wierzy, że domowa atmosfera ponownie może stać się ich atutem: - Gra na De Kuip to dla nas ogromna przewaga. Kibice są niesamowici i dodają nam sił w najważniejszych momentach.
Odejście Gimeneza – niespodziewany cios
W zimowym oknie transferowym Feyenoord stracił swojego najlepszego strzelca, Santiago Gimeneza, który przeniósł się do AC Milan. Hiszpan przyznaje, że transfer ten był dla drużyny zaskoczeniem:
- Wszystko potoczyło się bardzo szybko i czułem się trochę dziwnie. Wiedzieliśmy, że krążą plotki, ale spodziewaliśmy się takiego transferu raczej latem. W końcu oddaliśmy swojego najlepszego zawodnika bezpośredniemu rywalowi. To było duże wyzwanie, ale poradziliśmy sobie z tą sytuacją bardzo dobrze, a wynik tamtego meczu był fantastyczny.
Przyszłość w Feyenoordzie i wielkie ambicje
Bueno jest wypożyczony do Feyenoordu i choć jego przyszłość wciąż nie jest pewna, ceni sobie czas spędzony w Rotterdamie: - To wypożyczenie jest dla mnie fantastycznym doświadczeniem, szczególnie możliwość gry w Lidze Mistrzów i rywalizacji z najlepszymi. Świadomość, że mogę mierzyć się z zespołami na tak wysokim poziomie, dodaje mi pewności siebie.
Jego ambicje sięgają jednak dalej, a jednym z celów jest reprezentowanie Hiszpanii na Mistrzostwach Europy U-21:
- Na razie staram się skupiać na teraźniejszości i nie myśleć zbyt wiele o przyszłości. Oczywiście moim marzeniem jest także gra na Euro U-21 w barwach Hiszpanii. Jeśli coś się zmieni, to chciałbym, żeby był to krok do przodu. Liga Mistrzów na pewno zmieniła moją mentalność i podejście do futbolu.
Komentarze (0)