Środowy Klasyk, choć rozczarowujący, zostanie zapamiętany jako pierwszy dla Briana Priske i Caroli Schouten. Nowa burmistrz od samego początku wyraźnie zdefiniowała swoje podejście do tej rywalizacji. W przeciwieństwie do Ahmeda Aboutaleba, swojego poprzednika, Schouten wydaje się optować za normalizacją.
Gdy autobus piłkarzy Feyenoordu dotarł na stadion, wrzawa kibiców nie miała końca. Grupa 'rozpalonych' fanów eskortowała autobus. Tłum miał szansę po raz ostatni okazać wsparcie swoim bohaterom zza niskiego płotu przed wejściem na stadion, ku uciesze zgromadzonych.
Zauważalne było również, że policja nie dominowała tej sceny, lecz dyskretnie nadzorowała porządek. Autobus Ajaksu także dotarł na De Kuip bez problemów i w sposób uporządkowany. Podczas głośnych okrzyków "Hand in Hand Kameraden", pojazd drużyny przeciwnej wjechał na teren stadionu.
To podejście jest wyraźnym kontrastem w stosunku do ubiegłorocznego, kiedy to Aboutaleb postawił metrowe ogrodzenie, które miało jak najbardziej odciąć zgromadzonych kibiców od autobusów. Oprócz tego, wśród fanów ustawiono rząd mobilnych jednostek z gotowymi do użycia pałkami. Dodatkowo, na placu czekały już mobilne jednostki wyposażone w armatki wodne, sprowadzone nawet z innych krajów.
Chociaż armatki wodne były dostępne również wczoraj, to zostały one umieszczone poza polem widzenia, na posterunku policji w pobliżu stadionu.
Podczas gdy Aboutaleb w trakcie swojej kadencji wyraźnie opowiadał się za podejściem nieufnym wobec wszystkich kibiców, ograniczając ich swobodę i zwiększając środki represyjne, Schouten przyjęła bardziej ludzkie podejście. W swoim pierwszym Klasyku przedstawiła się znakomicie.
Komentarze (0)