Robin van Persie powraca dziś wieczorem do De Kuip. Aktualny szkoleniowiec SC Heerenveen posiada bogatą przeszłość w Feyenoordzie. Został dostrzeżony w wieku dwunastu lat i przyjęty do akademii młodzieżowej klubu z Rotterdamu. Dziś 76-letni Maup Martens wspomina miesiące spędzone na oglądaniu Van Persiego w Excelsiorze.
Wszyscy zauważyli, że Van Persie był znacznie lepszy od pozostałych, ale otrzymał zbyt wiele żółtych kartek i miał kilka "asów" w rękawie. - Czasami zabierałem go na bok i starałem się go przekonać do poprawy. – Jeśli tak będzie dalej, to będzie problem, Robin. Tego tutaj nie zaakceptujemy. Postaraj się zachować zdrowy rozsądek.
- W końcu to zrozumiał. Wszystko było powiązane z pewną frustracją, kiedy jego drużyna przegrywała, albo kiedy koledzy z drużyny nie mogli za nim nadążyć. Podobała mi się jego gra na skrzydle. Robił wspaniałe rzeczy, ale miał również skłonność do 'klepania' kogoś, jeśli coś mu nie pasowało - kontynuował były skaut Feyenoordu w rozmowie z De Telegraaf.
Ostatecznie Robin Van Persie dołączył do akademii młodzieżowej Feyenoordu, gdzie skupiono się na rozwijaniu jego piłkarskich zdolności. - Wim Jansen, będący wówczas dyrektorem technicznym Feyenoordu, zlecił mi zadanie pozyskania najlepszych talentów dla klubu, a Robin był jednym z nich. Dla Wima liczyły się umiejętności piłkarskie, a nie charakter zawodnika.
Przyjście Van Persiego do drużyny było strzałem w dziesiątkę. W wieku 19 lat zadebiutował oficjalnie w pierwszym składzie. Jego trenerem był van Marwijk, który 3 lutego 2002 roku pozwolił mu zagrać w meczu przeciwko Rodzie JC, wygranym 5-0. Szybko stał się ważnym elementem zespołu i miał kluczowy wpływ na zdobycie Pucharu UEFA w tym samym roku. Feyenoord od dłuższego czasu nie mógł pochwalić się tak wielkim talentem w swojej historii.
Z czasem Van Persie popadł konflikty z kilkoma weteranami i został nawet zdegradowany do drugiego zespołu przez Van Marwijka. Steve Rowley, bliski współpracownik Arsène'a Wengera, już wówczas z zainteresowaniem obserwował Van Persiego i nieustannie opowiadał o jego wielkim talencie. Skautowi udało się przekonać zarząd klubu, aby pozyskać Van Persiego za kwotę 3,5 miliona euro od Feyenoordu. W Londynie Van Persie wyrósł na jednego z najlepszych piłkarzy świata.
Komentarze (0)