Jerson Cabral nigdy nie był tak daleko od domu, jak obecnie w Omanie, gdzie wraz z kolegami przebywa na obozie treningowym. 20-letni napastnik ma się dobrze po pierwszych treningach w Azji Zachodniej. "Jest ładna pogoda a ludzie tutaj są bardzo przyjaźni i otwarci" - mówi Cabral. "Staram się cieszyć tą okazją jak najlepiej, ale oczywiście najważniejsze jest to, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnego meczu ligowego. To o to przecież w tym wszystkim chodzi".
Młodzieżowy reprezentant Holandii zachwycony był powitaniem jakie zorganizowane zostało na lotnisku Muscat tuż po przylocie kadry i sztabu szkoleniowego. "Wszyscy nas obserwowali, witali. Cała uwaga skupiona była tylko na nas" - kontynuuje z uśmiechem. "Tutejsi na prawdę uwielbiają futbol a dla mnie samego ta część świata bardzo się podoba. Na pewno jeszcze w tym tygodniu będę zapoznawał się z tym krajem".
Cabral zanotował piętnaście występów w rundzie jesiennej, skąd trzy ostatnie spotkania rozpoczynał w wyjściowym składzie. "Ostatnie sześć miesięcy wygląda zupełnie inaczej, niż się spodziewałem" - mówi. "Mam za sobą sporo meczów i już zdążyłem przyzwyczaić się do gry na tak wysokim poziomie. Po pierwszej połowie sezonu jestem bardzo zadowolony. Na tyle, że już nie mogę doczekać się rewanżów".
Cabral ma dobre przeczucia co do rozwoju własnej osoby. "Mam nadzieję, że utrzymam pozycję. Jestem typem gracza, który skupia się tylko na własnej grze, dlatego też liczę, że mogę kontynuować passę przez najbliższe miesiące". Snajper odniósł się również do słabych wyników Feyenoordu, jakie osiągnięto do tej pory.
Podopieczni Beena po rozegranych osiemnastu kolejkach, plasują się dopiero na trzynastej lokacie w Eredivisie. "To nie wystarczy. Jestem przekonany co do tego, że może być tylko lepiej, mam co do tego pełne zaufanie".
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)