Jerson Cabral nie może doczekać się pierwszych, niedzielnych zajęć Feyenoordu. Dla młokosa wakacje dobiegły końca i w środę odbył pierwszy lekki trening.
"Miło, że wracamy do przygotowań. Jednak dopiero w niedzielę będzie oficjalnie. W zeszłym sezonie, po raz pierwszy doświadczyłem pierwszego treningu Feyenoordu i pamiętam to bardzo dobrze. Miło jest patrzeć na tak wielką liczbę kibiców oglądających twoją pracę. To coś szczególnego dla każdego piłkarza".
Oprócz Cabrala, do dyspozycji Marcela Casa byli także Dani Fernández , Adil Auassar , Bart Schenkeveld , Diego Biseswar i Sekou Cissé. Wszyscy zaliczyli kilka standardowych ćwiczeń oraz gierek zaplanowanych w ramach przygotowań do pierwszego treningu w niedzielę. "Jestem gotowy, czuję wielką chęć zemsty" - powiedział Cabral odnosząc się do ostatniego, fatalnego sezonu.
Lewoskrzydłowy jest przekonany, że Feyenoord w nadchodzących rozgrywkach spisze się znacznie lepiej, niż ostatnio, kiedy Portowcy zajęli dopiero dziesiąte miejsce na zakończenie ligi. "W ubiegłym sezonie do drużyny dołączyło wielu młodych zawodników, w tym ja, dla których był to pierwszy pełny sezon. Zebraliśmy potrzebne doświadczenie, zatem teraz wiemy co nas czeka. Ja na przykład cieszę się, że Ron Vlaar i Stefan de Vrij zostają na dłużej. Jeśli nic już się nie wydarzy, ponownie powalczymy o wyższe lokaty".
Komentarze (1)
mefius1
ano właśnie, frycowe zapłacone, czas na wyniki. nieważne kto jeszcze do nas dołączy. Cabral zasługuje na kolejne szanse. tych asyst też byłoby więcej, gdyby atak był bardziej skuteczny.