Julián Carranza cieszy się z czasu gry, który obecnie otrzymuje w Feyenoordzie. Jako trzeci napastnik w zespole trenera Briana Priske, nie zawsze jest to łatwe dla Carranzy. W nadchodzących tygodniach, napastnik liczy na więcej minut spędzonych na boisku.
- Tak, oczywiście. Moja mentalność polega na byciu przygotowanym na takie okoliczności. Gdy trener mnie potrzebuje, muszę dać z siebie wszystko. Nie jest łatwo konkurować o miejsce z Uedą i Santim. Zawsze jestem gotowy, aby wykorzystać swoją szansę, i kiedy nadarza się okazja, jak obecnie, jestem gotowy - powiedział 24-letni prawonożny zawodnik w wywiadzie dla ESPN.
W meczu przeciwko FC Utrecht, Carranza szybko zdobył bramkę, wykorzystując dośrodkowanie. - Numer 9, prawda? To jest to miejsce, gdzie powinienem się znajdować. Jestem zadowolony, że udało mi się zdobyć bramkę. Uważam, że moja gra w pierwszej połowie była dobra, miałem kilka udanych podań. Druga połowa nie dorównywała pierwszej. Chcę wykonywać wszystko jak najlepiej dla zespołu, pierwsza połowa była znacznie lepsza.
Feyenoord ostatecznie zwyciężył 0-2. W niedzielne popołudnie bramkę zdobył także Quinten Timber. Carranza nie chce mówić o łatwym zwycięstwie. - Nigdy nie jest łatwo wygrać mecz na wyjeździe, szczególnie na tym stadionie. W pierwszej połowie pracowaliśmy ciężko. Napotkaliśmy problemy w drugiej połowie, ale z pewnością nie było to łatwe zwycięstwo.
Carranza był wzruszony po strzeleniu gola i założył koszulkę upamiętniającą Holdena Trenta. Amerykański bramkarz odszedł w sobotę, mając zaledwie 25 lat. - Wiele osób myśli o nim. Był wspaniałym kolegą z drużyny. Zawsze będę go wspominał jako dobrego człowieka. Jestem szczęśliwy, że mogłem strzelić gola i przekazać kondolencje jego rodzinie oraz przyjaciołom.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)