W ciągu dziewięciu lat Castore rozwinęło się w firmę wycenianą na dziewięćset milionów euro. Współzałożyciel, Tom Beahon, mający zaledwie 34 lata, ma ambitne plany wobec brytyjskiej marki odzieżowej. Umowa z Feyenoordem jest dla niego wydarzeniem osobistym, a w wywiadzie po raz pierwszy opowiada o współpracy z klubem z Rotterdamu.
- Byłem tam już około dziesięciu razy. Jako mały chłopiec byłem na meczu na De Kuip. Atmosfera była niesamowita. Rotterdam jest bardzo podobny do Liverpoolu, skąd pochodzimy. Ludzie są dumni, kochają piłkę nożną, muzykę i kulturę. Ta mentalność miała duży wpływ, gdy decydowaliśmy, z którymi klubami chcemy współpracować - mówi Beahon w rozmowie z Algemeen Dagblad.
Sześcioletnia umowa Feyenoordu z Castore wygeneruje pięćdziesiąt milionów euro przez sześć lat, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z Adidasem. Indywidualne podejście brytyjskiej firmy odzieżowej zapewnia obopólne korzyści. - Feyenoord nie jest dla nas tylko nośnikiem reklamowym. Adidas proponuje klubom na całym świecie identyczne stroje, nie koncentrując się na indywidualnych partnerstwach. Aspirujemy do czegoś więcej niż tylko umieszczenia naszego logo na koszulkach zawodników.
Sprzedaż koszulek Feyenoordu za granicą doprowadziła do pobicia rekordów sprzedaży przez Castore i Feyenoord. Dane z różnych mediów są kluczowe dla podejmowania odpowiednich decyzji. - Feyenoord posiada bogatą historię i jest znany na całym świecie. Adidas nie wykorzystał tego międzynarodowego potencjału. Obecnie sprzedajemy dwa i pół raza więcej koszulek Feyenoordu niż Adidas - z dumą stwierdza Beahon
Krytyka
Chociaż nie wszystko przebiega gładko w Castore, Brytyjczycy nie ignorują krytyki i intensywnie pracują nad poprawą jakości oraz obsługi klienta. Firma znacznie się powiększyła i odnotowuje postępy we wszystkich dziedzinach. - Nasze motto to: doskonałość nie zna końca. Wszystko musi być wykonane perfekcyjnie, inaczej nie będę zadowolony. Jako przedsiębiorca musisz znaleźć równowagę między pewnością siebie a ambicją, a z drugiej strony pokorą. Krytykę należy przyjmować. Nie mamy nadmiernego ego i ciężko pracujemy, by fani byli zadowoleni z rozwiązania problemów.
Dla fanów jest to niezrozumiałe, że zielono-biały trzeci komplet strojów został całkowicie wyprzedany w ciągu kilku dni. Czyż nie było oczywiste, że ten trzeci zestaw będzie sprzedawał się jak świeże bułeczki? - Nasze zapasy są planowane na podstawie wyników sprzedaży z ubiegłych lat oraz prognozowanego wzrostu. Ta koszulka rozeszła się szybciej niż przewidywały nasze estymacje. Przykro nam z powodu kibiców, którzy jeszcze nie zdążyli jej nabyć, ale dokładamy wszelkich starań, aby była ona dostępna ponownie w listopadzie.
Komentarze (0)