Chelsea znów znalazła w centrum kolejnej międzynarodowej kontrowersji. Tym razem chodzi o sprowadzenie nastoletniego talentu z Feyenoordu Rotterdam. Jak informują The Blues, doszli oni do porozumienia w sprawie przejęcia piętnastoletniego Nathana Ake, który również zwrócił uwagę Manchesteru City. Chłopiec ma podpisać profesjonalny kontrakt na Stamford Bridge, gdy w lutym skończy szesnaście lat.
Głębokie zaniepokojenie w transferowaniu przez kluby Premier League zawodników poniżej szesnastego roku życia wyraził dyrektor techniczny Feye, Leo Beenhakker. "To doprowadza mnie do szału, kiedy perspektywiczny zawodnik odchodzi tak szybko" - mówi Leo. "Angielskie władze swym zachowaniem psują rynek. Inne kluby w Europie nie dokonują tego typu rzeczy, ale w Premier League nikogo to po prostu nie obchodzi".
"To oczywiście zła wiadomość dla Feyenoordu. My również nie możemy nic zrobić, gdy ktoś z zagranicy chce jednego z naszych młodych piłkarzy" - dopowiadają z kolei londyńczycy. Rzecznik Chelsea stwierdził, że ściśle współpracował z Feyenoordem w całej negocjacji i wszystko zostało wówczas omówione.
"Na bieżąco informowaliśmy Feyenoord o naszym zainteresowaniu a niedługo potem doszliśmy do porozumienia z nimi". Ake dołącza do długiej listy młodych zagranicznych graczy, którzy zostali zwabieni do Chelsea, a wśród nich Patrick van Aanholt, Jeffrey Bruma, Fabio Borini, Jacopo Sala i Gaël Kakuta, którego podpisanie w 2007 r. doprowadziło do zakazu transferów w Chelsea.
[guardian.co.uk]
Komentarze (0)