Dzięki zwycięstwu w niedzielne popołudnie Feyenoord przełamał okres osiemnastu lat bez zwycięstwa w Amsterdamie. Dotychczas zawsze o tym mówiono, ale w obecnym Feyenoordzie było inaczej, tak twierdzi dziennikarz AD, Mikos Gouka.
- Nie tak dawno usiadłem z Gimenezem w 1908, porozmawialiśmy i pytałem go o ten mecz z Ajaksem. O to, że Feyenoord nie wygrał tam od tylu lat. Ale ja nie widziałem w nim czegoś w stylu: o Boże, nie wygramy na Arenie.
- To samo Pedersen. On też wzruszył ramionami. Dlaczego mieliby tam przegrać? Widzą, jak gra Ajax i jak gra Feyenoord. Ta historia w ogóle ich nie dotyczy. W Feyenoordzie jest więcej zawodników, którzy nie mają nic wspólnego z tym, że nie wygrali tam od osiemnastu lat. To w pewnym sensie oddziałuje na zespół.
Gouka porównał obecną kadrę do tej, która w 2017 roku zdobywała mistrzostwo. - Różnica polega na tym, że ten skład ma mniej doświadczenia, w tym w zdobywaniu trofeów. Wtedy wszyscy, co jechali na Arenę, byli gracze, którzy dobrze znali ligę holenderską. Obecni nie wiedzą nic lepszego niż to, że po prostu rozgrywają świetny sezon.
- Widzą w telewizji, jak walczy Ajax i myślą: dlaczego nie mielibyśmy wygrać na Arenie? Na De Kuip również w dużej mierze narzucili im swoje tempo. Wkrótce będzie tak samo w tym meczu pucharowym. Oni nie są zarażeni tym wirusem z przeszłości, z którym muszą sobie radzić wszyscy kibice i wiele osób w klubie. I nie ma go również Slot, ponieważ on również częściej wygrywał niż przegrywał.
Komentarze (0)