Sekou Cissé odbył dziś rano pełną sesję szkoleniową. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej chętnie ćwiczył na zatłoczonym Varkenoord. Po zajęciach powiedział: "Jestem bardzo szczęśliwy, że postawiłem ten krok. Personel medyczny postanowił dołączyć mnie do całej kadry. Czułem się dobrze i czasami trzeba odwagi, by podjąć działanie. Jestem szczęśliwy z tego powodu."
Cissé na początku sezonu w potyczce z NAC Breda doznał kontuzji palca, która wyeliminowała go niespodziewanie z gry przez całe rozgrywki. W ostatnich miesiącach ofensywnie usposobiony zawodnik trenował tylko indywidualnie. "Nastąpił długo wyczekiwany moment" - określił Cissé, który ewidentnie cieszył się z powrotu na boisku i trafił parę razy do siatki. "To wspaniałe, że w końcu mogę zagrać z innymi chłopakami."
Nie oznacza to jednak, że Sekou nie będzie nadal odbywał indywidualnych spotkań z trenerem. "Muszę być jeszcze trochę silniejszy. Na koniec szkolenia byłem bardziej zmęczony. Oczywiście, było nieźle, lecz nie mogę sobie pozwolić na leniuchowanie przez następne dni. Za jakiś czas chcę ostatecznie dołączyć do zespołu, więc teraz popracuję jeszcze sam."
W weekend czeka nas ostatni mecz Feyenoordu w tym sezonie. Napastnik nie ma jednak najmniejszych szans na występ w tym meczu. "Koncentruję się całkowicie na przyszłych rozgrywkach."
Mario Been był zadowolony z pracy Cissé na dzisiejszym treningu. "On ma się dobrze. To pozytywne, że ponownie próbuje. Ale to nie jest jeszcze koniec. Sekou wróci ostatecznie po wakacjach i będzie mógł trenować już z najlepszymi."
Komentarze (0)