Tim de Cler nie wie, czy w przyszłym roku będzie reprezentował barwy Feyenoordu. 32-letni lewy obrońca ma w ręku wygasający kontrakt, a mimo wszystko nic nie słychać ze klubu. W połowie lutego Tim odbyć miał rozmowę w tej sprawie z Leo Beenhakkerem, którego na De Kup już nie ma.
W rozmowie dla NUsport, siedemnastokrotny reprezentant Holandii z humorem odpowiadał na pytanie co czeka go po zakończeniu sezonu. Jednak chwilę potem, już poważniejszym tonem przyznał, że nie wie co przyniesie przyszłość w jego przypadku.
"W raz z moim agentem w połowie lutego rozpoczniemy rozmowy w tej sprawie. Jest jednak kilka haczyków, więc nie wiem co dalej".
"Słyszałem jednak, że klub chce ze mną rozmawiać" - dodawał De Cler, który w Rotterdamie gra od 2007 roku. "W tej chwili nie jestem szczególnie zaniepokojony moją przyszłością. Ale uh ... Niech to będzie jasne, że nie zamierzam zrezygnować".
[voetbalzone.nl]
Komentarze (0)