Tim de Cler stawi się dziś na De Kuip, by porozmawiać o swej przyszłości w Feyenoordzie. Wczoraj Mario Been oznajmił już, że nie chce widzieć Holendra w Rotterdamie. "Po nocnym odpoczynku zapewne emocje opadły, następnie strony będą konsultować ja będzie dalej" - powiedział agent John Smith w De Telegraaf. "Oczywiście będzie uczestniczył również Tim".
Również dyrektor techniczny Leo Beenhakker będzie obecny na rozmowie. "Wiem, co się stało w szatni, ale chcę usłyszeć również zdanie De Clera. Następnie ocenię sytuacje. Przekroczył on jednak granicę, która wzburzyła stosunki z ważną osobą, jaką jest trener. Po opadnięciu emocji przyjdzie czas na refleksje".
Sam De Cler nie wiele chce mówić na temat zaistniałej sytuacji. "Myślę, że najlepiej teraz będzie, gdy nie będę mówił nic w tej sprawie" - uciął krótko.
[voetbalprimeur.nl]
Komentarze (0)