Cios młotem dla gminy Rotterdam i zwolenników nowego stadionu Feyenoord: Rada Stanu zniszczyła 2800-stronicowy plan zagospodarowania przestrzennego Feyenoord City. Oznacza to, że kontrowersyjny plan budowlany - dzielnica mieszkalna obejmująca nowy stadion piłkarski - nie ma już formalnego statusu; teraz jest definitywnie skończony.
Na początku tego roku Feyenoord wycofał się z nowego projektu budowlanego, ponieważ według obecnego zarządu, nowy stadion nie jest opłacalny, a przy tym za bardzo ryzykowny. Teraz Rada Stanu pochyliła się nad podstawowym planem zagospodarowania przestrzennego. Dotyczy to nie tylko podstawy prawnej nowego stadionu, ale także otaczającej dzielnicy z 3700 domami, sklepami, parkiem i rozrywką.
Najważniejsze pytanie brzmiało, w jakim stopniu ambitny projekt był realistyczny, ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego musi być "wykonalny". Podczas rozprawy w Hadze sędziowie pytali o finansowanie i zaangażowanie samego Feyenoordu. To teraz za mało.
- Kiedy Rada Miasta Rotterdam przyjęła plan zagospodarowania przestrzennego Feyenoord City w grudniu 2020 r., powinna była już wtedy zdać sobie sprawę, że plan budowy nowego stadionu piłkarskiego nad Nową Mozą jest po prostu nie wykonalny. Ponieważ stadion jest istotną częścią planu zagospodarowania przestrzennego, departament jurysdykcji administracyjnej Rady Stanu unieważnia cały plan zagospodarowania przestrzennego Feyenoord City - czytamy w komunikacie prasowym Rady Stanu.
Gmina nadal prosiła, aby w przypadku unieważnienia planu zagospodarowania przestrzennego zachować przynajmniej część przeznaczoną dla Mallegatu. Planowany jest tam park osiedlowy i blok ze 170 mieszkaniami, który mógłby powstać oddzielnie od nowego stadionu. Ale Rada zmiotła to także ze stołu.
Chociaż Feyenoord City - którego plany sięgają 2015 roku - jest obecnie w martwym punkcie, władze miasta wciąż mają nadzieję na ożywienie projektu stadionu. Poza tym budowa tętniącej życiem dzielnicy jest postrzegana jako duży impuls dla Rotterdamu-Południe. To stanowcze orzeczenie Rady Stanu zmusza jednak ratusz do ponownego rozpatrzenia wrażliwej dokumentacji.
Plan zagospodarowania przestrzennego został przyjęty przez radę miejską Rotterdamu w 2020 roku, ale 15 partii wniosło zastrzeżenia do Rady Stanu. Wśród nich znaleźli się kibice Feyenoordu, którzy chcą, żeby Feyenoord dalej grał na De Kuip oraz strony posiadające interesy związane z nieruchomościami na tym terenie.
Rada Stanu jest najwyższym sądem administracyjnym w kraju. Odwołanie nie jest zatem możliwe.
Komentarze (0)