Także w tym roku Feyenoord skromnie operuje na rynku transferowym. Klub z Rotterdamu nadal ciężko pracuje nad spłatą zadłużenia. Prowadzona przez Pima Bloklanda akcja, którą tworzą 'jego' bogaci przyjaciele zrzeszeni w Vrienden van Feyenoord jest dobrym omenem na przyszłość.
Nowy dyrektor techniczny Martin van Geel ma zatem ograniczone pole manewru, ale nie do końca. Na pierwszy ogień poszły poszukiwania ewentualnych wzmocnień w Excelsiorze, młodszym bracie śpiącego giganta. Tak też zakontraktowano Guyona Fernandeza i Miguela Neloma a Jordy Clasie i Kaj Ramsteijn otrzymają szansę udowodnienia swej wartości podczas przygotowań do nowego sezonu.
Mimo to największym sukcesem Van Geela w ostatnim czasie było przedłużenie kontraktów pary środkowych obrońców, Rona Vlaara i Stefana de Vrija. Zatem wraz z powrotem długo kontuzjowanych w zeszłym sezonie ( Sekou Cisse, Dani Fernandez oraz ewentualnie Ruben Schaken i Bart Schenkeveld), trener Mario Been w tym roku będzie miał do dyspozycji równie duży potencjał.
Obecnie Van Geel gorączkowo pracuje nad dłuższym pozostaniem Leroya Fera i Georginio Wijnalduma oraz przedłużeniem wypożyczenia Ryo Miyaichi'ego. A wisienką na torcie Feyenoordu ma być napastnik Bas Dost, zawodnik Heerenveen od dawna uznawany za główny cel Portowców.
Przed sezonem Feye odbędzie dwa obozy szkoleniowe. Odpowiednio w Ermelo i Anglii, gdzie po cichu piłkarze będą chcieli się przygotować na kolejny rok, podczas którego chęć zemsty za ubiegły, fatalny sezon będzie ogromna.
Komentarze (0)