Valentijn Driessen uważa, że Feyenoord nie może dłużej milczeć i powinien stanowczo zareagować na ostatnie decyzje KNVB. Zdaniem dziennikarza, Holenderski Związek Piłki Nożnej od lat przejawia niechęć wobec "krnąbrnego Feyenoordu", co wielokrotnie miało wpływ na polityczne decyzje podejmowane przez federację.
Najświeższym przykładem tej sytuacji jest odmowa przyjęcia Pascala Bosschaarta na kurs trenerski KNVB. Driessen nie ukrywa oburzenia i w swoim felietonie ostro krytykuje działania federacji.
Według dziennikarza powodem odrzucenia Bosschaarta była jego zbyt duża zgodność z filozofią futbolu Feyenoordu. Jan Zoutman i Gert Aandewiel, którzy odpowiadają za selekcję kandydatów, mieli odmówić obecnemu trenerowi drużyny U-21 Feyenoordu właśnie ze względu na jego podejście do gry.
— Zoutman po prostu odprawił Bosschaarta z kwitkiem, a jego uzasadnienie stanowi jednocześnie otwartą deklarację wrogości KNVB wobec Feyenoordu — pisze Driessen.
Dziennikarz nie kryje zdumienia takim podejściem federacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę sukcesy klubu z Rotterdamu w ostatnich latach.
— Wystarczy spojrzeć na liczbę zdobytych trofeów, zawodników dostarczonych do reprezentacji oraz przede wszystkim na niezwykle atrakcyjny styl gry, który pozwolił na osiągnięcie tych sukcesów. Szczególnie w erze Arne Slota Feyenoord pokazał, że jego wizja futbolu jest skuteczna i nowoczesna. Dlaczego więc KNVB ma wobec niej jakiekolwiek zastrzeżenia? — zastanawia się Driessen.
Zdaniem dziennikarza, sprawa wymaga natychmiastowej interwencji ze strony Feyenoordu.
— Dennis te Kloese, jako dyrektor generalny klubu, powinien niezwłocznie podnieść alarm i zażądać wyjaśnień od dyrektora KNVB odpowiedzialnego za rozwój futbolu, Marianne de Jonga. Czy rzeczywiście ktoś został odrzucony tylko dlatego, że identyfikuje się z filozofią Feyenoordu? Jeśli tak, byłoby to potwierdzeniem, że KNVB wciąż kieruje się uprzedzeniami wobec klubu z Rotterdamu — pisze Driessen.
Dziennikarz podkreśla, że takie działania ze strony federacji nie tylko uderzają w Feyenoord, ale również w interesy całego holenderskiego futbolu.
— Jeśli KNVB nadal pozwala, by uprzedzenia kształtowały jego politykę, jest to dowód na brak profesjonalizmu. To także działanie na szkodę całej piłki nożnej w Holandii. Od lat wiadomo, że krytyczne podejście Feyenoordu do Zeist nie podoba się ludziom związanym z federacją, ale czy to wystarczający powód, by utrudniać rozwój klubu, który tak wiele wnosi do krajowego futbolu? — podsumowuje Driessen.
Komentarze (0)