Jordy Zuidam nie jest zadowolony m.in. z postawy Feyenoordu i wzywa KNVB do podjęcia działań. Dyrektor techniczny FC Utrecht krytykuje, że czołowe holenderskie kluby nie przestrzegają dżentelmeńskiej umowy. W przeszłości Rotterdamczycy pozyskali kilka talentów z Domstedelingen, co niepokoi FC Utrecht.
- W interesie holenderskiego futbolu jest, aby wciąż istniały dobre akademie młodzieżowe. Jeśli talenty będą stale wyłapywane, my i inne kluby z niższej półki będziemy zarabiać mniej. Nie spodziewałem się tego po czołowych klubach. Staramy się zapewnić lepszą ochronę w KNVB - powiedział Zuidam, cytowany przez ESPN podczas spotkania z kibicami.
FC Utrecht nie ma możliwości podpisania kontraktów z młodymi piłkarzami, gdy interesują się nimi Feyenoord, PSV lub Ajax. Zuidam wyraża rozczarowanie, że wielu chociażby piętnastolatków opuszcza akademię młodzieżową, mimo znacznych inwestycji w in- W tych klubach młodzi zawodnicy mogą podpisać kontrakty młodzieżowe, na których zarabiają często pięć lub sześć razy więcej niż u nas, a dużo inwestujemy w indywidualne programy rozwoju i wysokiej klasy trenerów.
W 2019 roku kluby Ajax, Feyenoord, PSV, AZ, Vitesse i FC Utrecht zawarły porozumienie mające na celu utrudnienie klubom wzajemne przejmowanie młodych zawodników. Zuidam wyraża nadzieję, że KNVB osiągnie prawnie wiążące porozumienie. - Dzieci powinny mieć wolność ruchu. O powinny mieć możliwość wyboru miejsca, w którym chcą grać.
Relacje między Feyenoordem a FC Utrecht są już napięte. W zeszłym roku klub z Rotterdamu wygrał sprawę arbitrażową. Utrecht wystawił fakturę na sumę 520 000 euro, lecz prawnicy się z nią nie zgodzili. FC Utrecht został oskarżony o granie roli ofiary, a sam 'zabierał klubom z regionu utalentowanych zawodników'.
"FC Utrecht chce tylko jeść" - tak brzmiała krytyka. Ponadto, dżentelmeńska umowa nie jest prawnie wiążąca ani egzekwowalna. Komitet arbitrażowy wydał orzeczenie na korzyść Feyenoordu, który nie musiał płacić faktury na kwotę 520 000 euro. Sprawa dotyczyła pozyskanych wcześniej talentów: Boaza Plantingi (14 lat), Finna Baksa (14 lat) i Zakarii Ouaissy (9 lat). Rotterdamczycy wcześniej zapłacili już 244 000 euro, ale dodatkowa faktura na 520 000 euro nie została zaakceptowana.
Komentarze (0)