Ayase Ueda nie zaprezentował jeszcze pełni swoich umiejętności w barwach Feyenoordu. Japończyk przeżywa trudny czas w nowym klubie. W domowym spotkaniu z FC Groningen 25-letni Ueda został zastąpiony przez pomocnika, a w meczu z PSV napastnik długo się rozgrzewał, nie dostając ostatecznie szansy gry.
- Ueda rozgrzał się dwa razy w pierwszej połowie. Rozumiem to. Jesteś bardziej rozgrzany, zanim zdążysz wejść. W drugiej połowie rozgrzał się jeszcze dwa razy, tak mi się wydawało. Mogę to zrozumieć. Ale kto wychodzi ze swojej ławki na cztery minuty przed końcem? Ueda. Znowu zaczął się rozgrzewać. Ja zapytałbym Slota, po co mam się rozgrzewać na trzy, cztery minuty przed zakończeniem meczu? Rozumiecie to? - pytał Rene van der Gijp w Vandaag Inside.
- Jest to upokorzenie, gdy karzesz komuś iść się rozgrzewać się trzy minuty przed końcem, a i tak nie wchodzisz. To jest upokarzające, bo był moment, że rozgrzewał się też z innymi - dodał z kolei Johan Derksen.
- Wtedy liczę zawsze na ludzką przyzwoitość. Tam kapitan też mógłby się odezwać: nie tak się traktuje zawodników. Slot sam grał kiedyś w piłkę, nie powinien kazać komuś rozgrzewać się kilka minut przed końcem, jeśli może zagrać tylko przez minutę.
Komentarze (0)