Feyenoord Rotterdam złożył Karimowi El Ahmadiemu oferte zostania trenerem w akademii, ale Marokańczyk podziękował. Były pomocnik chce na razie skupić się na indywidualnym prowadzeniu zawodników.
Na krótko El Ahmadi dołączył do akademii młodzieżowej Feyenoordu, ale nie wynika to z dłuższego pobytu. Póki co były zawodnik chce pomagać piłkarzom indywidualnie i przygotowywać ich na wejście do świata wielkiego futbolu.
- Piłka nożna może być czasami bezlitośnie trudna - mówi Karim, który w 2017 roku zdobył mistrzostwo z Feyenoordem, ale wcześniej doświadczył tego, o czym mówi. W 2008 przyszedł z FC Twente i w pierwszych tygodniach musiał mierzyć się ze sporą krytyką.
- Zesztywniałem, ogarnęło mnie napięcie. Nawet czułem się winny wobec kibiców Feyenoordu, że byłem zawodnikiem, który kosztował pięć milionów euro, a niewiele pokazuje - wspomina dalej.
- Na pewno pomogłoby mi, gdyby ktoś wtedy powiedział: Karim, zachowaj wiarę w siebie, będzie dobrze. Trening mentalny dla młodych zawodników jest bardzo ważny.
- Jako opiekun zawodników, staram się, żeby nie musieli już znosić tej niepewności i nie mieli wątpliwości.
Komentarze (0)